McVeight nie korzystał wcześniej z prawa do apelacji. Twierdził, że jest przygotowany na śmierć. Teraz jednak - jak deklarują jego obrońcy - zdecydował się podjąć działania, by zapewnić uczciwość wymiaru sprawiedliwości. Wcześniej wyszło na jaw, że FBI nie przekazała adwokatom oskarżonego wszystkich dokumentów dotyczących sprawy. Teraz obrońcy sugerują, że FBI może nadal ukrywać dokumenty świadczące o tym, że zamach był owocem szerszego spisku. Ich ujawnienie mogłoby zmienić decyzję sądu w sprawie wyroku na McVeigha. Z taką opinią nie zgadza się Departament Sprawiedliwości. Prokurator generalny kolejny raz podkreślił, że nie widzi podstaw do dalszego opóźniania egzekucji, gdyż dokumenty o których mowa nie zawierają niczego, co poddałoby w wątpliwość winę McVeigha. Rząd ma do poniedziałku skierować do sądu odpowiedź na wniosek obrony. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Grzegorza Jasińskiego: McVeigh jest sprawcą największego w historii Stanów Zjednoczonych aktu terroru - zamachu w Oklahoma City - w którym zginęło ponad 160 osób, a 500 zostało rannych.