Podpisanie ustawy oznacza, że Ukraina dostanie obiecaną już miesiąc temu pomoc w postaci gwarancji kredytowych na sumę 1 mld dolarów. Środki mają pomóc ustabilizować ukraińską gospodarkę oraz wesprzeć programy walki z korupcją czy wzmacniania społeczeństwa obywatelskiego. Ustawa przewiduje ponadto 100 mln dolarów na współpracę wojskową USA z Ukrainą i innymi krajami Europy Wschodniej i Środkowej.W ustawie amerykańscy parlamentarzyści zgodzili się też z polityką administracji USA ws. nakładania sankcji na Rosjan i Ukraińców odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka, za interwencję wojskową na Krymie i podważanie suwerenności terytorialnej Ukrainy. Ponadto - w myśl ustawy - administracja może nakładać sankcje wizowe oraz zamrażać aktywa najbardziej skorumpowanych Rosjan bez bezpośredniego związku z Ukrainą. Poprawkę w tej sprawie przyjęto z inicjatywy republikańskiego senatora Johna McCaina. Podpisanie ustawy poprzedziły tygodnie sporów obu izb Kongresu USA. Spór nie dotyczył bezpośrednio Ukrainy, ale postulatu Obamy i Demokratów, by przy okazji ustawy udzielić zgody USA na reformę Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) z 2010 roku, na co nie chcieli się zgodzić Republikanie. Reforma MFW zakłada m.in. podwojenie kapitału Funduszu oraz zmianę organizacji instytucji, by większe wpływy miały w MFW rosnące gospodarki, takie jak Chiny, Brazylia czy Indie. Biały Dom nalegał na przyjęcie reformy, argumentując, że zwiększy ona kwotę dostępnej pomocy MFW dla krajów takich, jak Ukraina. USA są jedynym dużym krajem, który wciąż nie przyjął uzgodnionej już cztery lata temu reformy. Ostatecznie Demokraci zrezygnowali z postulatu reformy MFW, by nie blokować dwustronnej pomocy USA dla Kijowa. Za ustawą głosowała ogromna większość deputowanych zarówno w Senacie, jak i w Izbie Reprezentantów.