Tom Price to lekarz i kongresmen Partii Republikańskiej. Od 2005 roku zasiadał w Izbie Reprezentantów. Jak czytamy w The Daily Beast, Price jako kongresmen wielokrotnie brał stronę koncernów farmaceutycznych. Sam zresztą ma w nich udziały m.in. w australijskim koncernie Innate Immunotherapeutics. Udziały te zakupił w cenie niższej niż rynkowa. W Kongresie Tom Price lobbował m.in. za tym, by firmy farmaceutyczne nie musiały ujawniać kwot przeznaczanych na szkolenia lekarzy. Tego typu szkolenia niejednokrotnie są formą przekupywania środowisk medycznych. Price protestował także, gdy administracja Baracka Obamy chciała obniżyć lekarzom prowizje za stosowanie zastrzyków przeciwbólowych. Nowy sekretarz zdrowia krytykował również politykę zniechęcania lekarzy do przepisywania najdroższych leków. Price niejednokrotnie promował niesprawdzone terapie, za którymi lobbowały koncerny np. związany z bólem kręgosłupa zabieg kalifornijskiej firmy Vertos Medical, mimo że firma nie przedstawiła władzom wyczerpujących badań. Senat wciąż jeszcze nie zatwierdził kandydatury Toma Price'a, co jest niezbędne do objęcia przez niego urzędu.