Sprawą dziecka zainteresowały się władze, gdy współpracownicy 25-latki zwrócili uwagę, że kobieta nie jest już w ciąży. O sprawie powiadomiono 8 marca. Następnego dnia funkcjonariuszom udało się odnaleźć ciało chłopca. Jak podano, dziecko żyło w momencie, gdy pozostawiono je w rowie. USA: Policja odnalazła ciało chłopca w rowie W trakcie zatrzymania 25-latka stwierdziła, że chłopiec przyszedł na świat w lutym. Z jej zeznań wynika, że jeszcze wcześniej, gdy dziecko płakało zostawiła je na dwa dni w pudełku. Miała w tym czasie nie sprawować nad nim żadnej opieki. Zarówno córka, jak i jej ojciec początkowo zeznali, że dziecko zmarło w drodze ze szpitala do domu. Kobieta stwierdziła również, że chłopczyk został pochowany na cmentarzu w miejscowości Cumming. Władze nie znalazły na to żadnych dowodów. Departament Policji Norwalk powiadomił, że 25-latka urodziła chłopca pod koniec lutego bieżącego roku. Po przeszukaniu domu stwierdzono, że to w nim, a nie w szpitalu doszło do porodu. Iowa: Chłopiec żył, gdy matka i jej ojciec zostawiali go w rowie 64-latek przyznał, że pomógł córce w pozostawieniu dziecka w rowie. Portal przekazał również, że świadek ujawnił wiadomości przekazywane przez Megan K. Staude. Kobieta miała przyznać, że chłopiec "trochę" żył, gdy zostawiała go w rowie. ZOBACZ: USA: Ośmiolatek aresztowany. "Podcinał gardło 13-latkowi" W sprawie trwa dochodzenie, władze zapowiedziały przeprowadzenie sekcji zwłok. Obecnie matka chłopca i jej ojciec przebywają w więzieniu. Grozi im dożywocie. Zgodnie z prawem w stanie Iowa, kobieta po urodzeniu dziecka w ciągu 90 dni od porodu może pozostawić niemowlę w szpitalu lub innej placówce medycznej bez obawy o otrzymaniu zarzutów w sprawie porzucenia. Od uchwalenia ustawy w 2002 roku oddano w tej sposób 50 dzieci.