Rzecznik parku poinformował, że do tragedii doszło w środkowej części Yellowstone. Wędrujący ze swą żoną mężczyzna napotkał niedźwiedzicę z młodymi. Ta prawdopodobnie uznała ludzi za zagrożenie dla swego potomstwa i zaatakowała turystę. Wkrótce na miejsce zdarzenia przybyli strażnicy, zaalarmowani przez innych ludzi. Ofiara ataku zmarła już jednak na skutek odniesionych ran. Rzecznik parku powiedział, że wobec niedźwiedzicy nie podjęto żadnych działań. Przypomniał, że na szlaku, na którym doszło do tragedii, znajdują się tabliczki ostrzegające przed niedźwiedziami.