Jak wynika z komunikatu North Carolina Education Lottery, szczęśliwe zrządzenie losu rozpoczęło się w środę 19 maja, kiedy pod koniec dnia pracy kobieta oddała los na loterii. A przynajmniej myślała, że to zrobiła. W rzeczywistości jej kupon został oddany o minutę za późno. Pech kobiety szybko przerodził się jednak w szczęście. 22 maja, podczas sobotniego losowania, wytypowane przez nią w środę liczby okazały się być zgodne z tymi wylosowanymi. - To był szok. Kiedy otrzymałam wiadomość, że wygrałam, pomyślałam: "Przecież ja nawet dzisiaj nie grałam" - powiedziała Johnson cytowana w komunikacie. Szanse 1:11,6 miliona Jej szczęśliwy kupon o wartości trzech dolarów pasował do liczb na wszystkich pięciu białych kulach i zagwarantował jej milion dolarów w losowaniu 22 maja. Nagroda kobiety podwoiła się do dwóch milionów dolarów, gdy wylosowano mnożnik 2X. Szanse dopasowania wszystkich pięciu białych bil wynoszą 1 do 11,6 miliona. Johnson, która pracuje jako tłumaczka, odebrała nagrodę w ubiegły czwartek w siedzibie loterii w Raleigh. Jej finalna nagroda po opodatkowaniu wyniosła 1,415 mln. Kobieta powiedziała, że za wygraną sumę kupi dom i pojedzie na wakacje. Jak dodała, jej dzieci marzą o wycieczce do Disneylandu.