- To jest jedna z opcji, które rozważamy - powiedział w poniedziałek rzecznik Białego Domu Jay Carney. - Myślę, że jeszcze jest za wcześnie na wysłanie do wschodniej Libii góry broni, ale w dalszej perspektywie i ta opcja jest możliwa. Na razie wykorzystujemy wszystkie możliwości, by jak najwięcej dowiedzieć się o przeciwnikach Kadafiego i ich zamierzeniach - stwierdził Carney. Rzecznik Białego Domu powtórzył, że raczej nie wchodzi w grę amerykańska interwencja wojskowa w Libii. "Wysłanie oddziałów lądowych do tego kraju nie znajduje się na liście amerykańskich rozwiązań kryzysu, a przynajmniej nie na czołowych miejscach - podkreślił Carney.