Była nauczycielka ekonomii domowej Serena Cator z McLoud w stanie Oklahoma (USA) została oskarżona o rzekome prześladowanie i uwodzenie 10 nieletnich osób za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kobieta miała wysyłać swoje intymne zdjęcia uczniom, a w zamian prosiła o takie same fotografie. W listopadzie ubiegłego roku wszczęto przeciwko 43-latce dochodzenie po tym, jak jedna z uczennic opowiedziała swojej matce, że nauczycielka spotyka się z nieletnimi. USA: Nauczycielka wysyłała zdjęcia nieletnim - Otrzymaliśmy informacje od szkoły w listopadzie 2022 roku, więc dochodzenie rozpoczęło się wtedy - powiedział szef policji McLoud, Kyle Webb. Jak dodał, zajęło to trochę czasu, ponieważ było to szczegółowe postępowanie. Sprawa została przekazana prokuratorowi, który złożył przeciwko kobiecie trzy zarzuty. Dokumenty, na które powołuje się portal stacji Fox25 w Oklahomie wskazują, że 43-latka wymieniała wiadomości z podtekstami z kilkoma uczniami w wieku od 14 do 18 lat. - Myślę, że jedną rzeczą, którą ludzie muszą zrozumieć, jest to, że nie zawsze sprawcą jest osoba płci męskiej, a ofiara płci żeńskiej - zaznaczył Webb. Według niego ludzie czasem patrzą na to w inny sposób, ponieważ nie są przyzwyczajeni do takich sytuacji Była nauczycielka uwodziła uczniów w ten sam sposób - wysyłała do nich wiadomości poprzez media społecznościowe, a później przenosiła się na Snapchata, gdzie wysyłała swoje zdjęcia i czekała na takie same od swoich nieletnich rozmówców. Wysyłała uczniom zdjęcia. Przyznała się do winy Kobieta przyznała się do wysyłania widomości z podtekstem i prywatnych zdjęć. Podała również listę uczniów, z którymi nawiązywała relację na komunikatorach. 43-latka miała także przyjaźnić się z niektórymi matkami, którym wysyłała zdjęcia ich synów w klasie lub na zawodach sportowych. Serena Cator przyznała, że "wierzy, że coś jest z nią nie tak, że ma problemy ze zdrowiem psychicznym i zdecydowanie pije za dużo alkoholu". Fox25 w Oklahomie podaje również, że nauczycielka mówiła o snach - nie potrafiła odróżnić czy to prawda, czy jest to rzeczywistość i zrobiła kilka "nieodpowiednich rzeczy", jednak przyznała, ze nie zawsze pamiętała, czy rzeczywiście je zrobiła. Kobieta została aresztowana 16 marca, ale została zwolniona za kaucją. Policja dodaje, że sprawa jest w rękach prokuratora z hrabstwa Pottawatomie.