Nastolatka i jej 22-letni mąż są podejrzewani o zabójstwo Troya LaFerrary. Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. W wywiadzie dla portalu "Daily Item" kobieta przyznała się nie tylko do tego zabójstwa, ale też do zamordowania ponad 20 osób. "Przy 22 ofiarach przestałam liczyć" - powiedziała Barbour. Twierdzi, że należy do satanistycznej sekty. Opisując szczegóły zbrodni, wyznała, że mordowała na Alasce, w Kalifornii, Karolinie Północnej i Teksasie. Śledczy z tych stanów rozpoczęli sprawdzanie, czy rzeczywiście można powiązać Mirandę Barbour z jakimiś zabójstwami. Miranda Barbour twierdzi, że we wczesnym dzieciństwie była molestowana przez członka rodziny. Zabijać miała zacząć w wieku 13 lat, gdy związała się z satanistami. "Robiłam to ludziom, którzy źle postępowali i nie zasługiwali na to, by dłużej tu być" - powiedziała o swoich ofiarach 19-latka. Jak wyznała, nie chce nigdy wyjść z więzienia, bo wie, że znowu zacznie zabijać.