USA: Mukasey ministrem sprawiedliwości
Prezydent George W. Bush mianował w poniedziałek nowego prokuratora generalnego (ministra sprawiedliwości) w miejsce zdymisjonowanego w sierpniu Alberto Gonzalesa. Następcą Gonzalesa został nie znany szerzej sędzia federalny z Nowego Jorku, Michael B. Mukasey.
Nowy prokurator generalny - jak podkreślił Bush ogłaszając nominację - specjalizował się w sądzie w prowadzeniu spraw pod zarzutami terroryzmu. Orzekał m.in. w głośnej sprawie niewidomego Omara Abdela Rahmana, zwanego "ślepym szejkiem", islamisty skazanego za kierowniczą rolę w zamachu bombowym na wieżowiec WTC w Nowym Jorku w lutym 1993 r.
- Sędzia Mukasey wie co trzeba robić, by prowadzić skutecznie wojnę z terroryzmem i jak to robić w sposób zgodny z naszymi prawami i konstytucją - powiedział prezydent i wezwał Senat do jak najszybszego zatwierdzenia nominata.
Pierwszym kandydatem administracji na stanowisko nowego ministra sprawiedliwości był jednak nie Mukasey, a konserwatywny prawnik Theodore Olson, były przedstawiciel administracji Busha w sprawach przed Sądem Najwyższym (tzw. solicitor general).
Biały Dom zrezygnował z jego nominacji, kiedy dominujący w Senacie Demokraci zapowiedzieli, że jej nie zatwierdzą. Olson uważany jest za kompetentnego, ale bardzo upolitycznionego prawnika - w czasie słynnego sporu o wynik wyborów w 2000 r. między George'm W.Bushem i Alem Gore, reprezentował przyszłego prezydenta przed Sądem Najwyższym.
Mukasey z kolei cieszy się dobrą opinią wśród liberałów; pochwalił go m.in. demokratyczny senator z Nowego Jorku Charles Schumer. Sędzia zyskał uznanie obrońców praw człowieka, kiedy orzekał w sprawie podejrzanego o terroryzm Jose Padilli - wbrew stanowisku rządu upierał się wtedy, że oskarżony ma prawo do konsultowania się z adwokatem.
Poparcie Demokratów wzbudza nieufność prawicy do Mukaseya, ale uważa się, że jego zatwierdzenie powinno być formalnością.
Do czasu, gdy to nastąpi, obowiązki prokuratora generalnego ma pełnić dotychczasowy asystent Gonzalesa, Peter D. Keisler.
Jak zauważają komentatorzy, nowy prokurator-minister ma przed sobą trudne zadanie przejmując pałeczkę po Gonzalesie. Resort utracił wiele ze swego prestiżu w wyniku manipulacji byłego ministra z prawem, aby uzasadnić politykę rządu w walce z terroryzmem.
Zaszkodziła mu też afera ze zwolnieniem na tle politycznym kilku prokuratorów federalnych.
INTERIA.PL/PAP