Wcześniej w tym tygodniu przedstawiciele władz USA ujawnili, że z Irakiem prowadzone są rozmowy w sprawie szkolenia jego sił specjalnych w kraju trzecim, co pozwoliłoby na taką pomoc w sytuacji, gdy ze względu na brak stosownej umowy amerykańscy żołnierze nie mogą działać w Iraku. "Trwa dyskusja na ten temat i Jordania jest włączona do dyskusji" - powiedział zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel Pentagonu. Według niego, jedną z rozważanych możliwości jest utworzenie prowadzonego przez prywatną firmę ośrodka szkolenia sił specjalnych w pobliżu stolicy Jordanii Ammanu. Instruktorami mogliby tam być żołnierze lub cywilni pracownicy kontraktowi. Stany Zjednoczone są coraz bardziej zaniepokojone obserwowanym na przestrzeni ostatnich tygodni wzrostem zbrojnej aktywności islamistów w położonej na zachodzie Iraku prowincji Anbar. Powiązane z Al-Kaidą ugrupowanie o nazwie Islamskie Państwo Iraku i Lewantu chce tam utworzyć sunnickie państwo religijne, sięgające na terytorium sąsiedniej Syrii - co jest politycznym wyzwaniem dla zdominowanego przez szyitów irackiego rządu. USA, które w 2003 roku podjęły w Iraku interwencję zbrojną w celu obalenia dyktatury Saddama Husajna, zawarły w pięć lat później z rządem Malikiego porozumienie o stacjonowaniu amerykańskich żołnierzy w tym kraju. Porozumienie wygasło z końcem 2011 roku wraz z wycofaniem się wojsk USA.