Nagroda wysokości 25 milionów dolarów zrównywałaby Zarkawiego z Osamą bin Ladenem i Saddamem Husajnem. Za terrorystów mniejszego kalibru Amerykanie przewidują jednak pięciokrotnie mniejszą sumę. Zarkawi jest podejrzewany m.in. o zorganizowanie zamachu bombowego na ambasadę Jordanii w Bagdadzie w sierpniu tego roku, a także zamachu na amerykańskiego dyplomatę Laurence'a Foleya w Ammanie przed rokiem. W Niemczech Zarkawi jest poszukiwany w związku z podejrzeniem, że planował w tym kraju zamachy na Żydów.