Rada miasta jednogłośnie zatwierdziła ugodę w piątek. Z kwoty 27 milionów dolarów 500 tysięcy ma zostać przekazane dzielnicy Minneapolis, w której aresztowano Floyda. Prawnicy rodziny decyzję rady przyjęli z zadowoleniem, wskazując, że to bezprecedensowo duża wypłata. - Tragiczna śmierć George'a Floyda, widziana przez miliony na całym świecie, uwolniła głębokie żądanie sprawiedliwości i zmiany - przekazał prawnik Ben Crump. Zawarcie ugody nazwał "mocnym sygnałem, że życie czarnoskórych ma znaczenie, a policyjna przemoc wobec osób o innym kolorze skóry niż biały musi się zakończyć". "Gdybym mógł go odzyskać, oddałbym to wszystko" - Żadna kwota pieniędzy nie jest w stanie poradzić sobie z intensywnym bólem lub traumą spowodowanymi tą śmiercią rodzinie George'a Floyda i mieszkańcom naszego miasta - stwierdziła przewodnicząca rady Lisa Bender. Na konferencji prasowej, brat Floyda, Philonise Floyd, powiedział dziennikarzom: "chociaż mojego brata tu nie ma, jest tu ze mną jego serce." - Gdybym mógł go odzyskać, oddałbym to wszystko - dodał. Ugoda może mieć poważne konsekwencje dla miasta i jego policji, której los wisi na włosku. Niektórzy przedstawiciele władz Minneapolis deklarują konieczność likwidacji miejskiej policji - pisze lokalna gazeta "Star Tribune". Protesty w całym kraju po śmierci Floyda Śmierć Floyda wywołała w ubiegłym roku ogólnokrajowe protesty, które szybko rozprzestrzeniły się na całym świecie. Demonstrujący przeciwko rasizmowi wyrażali oburzenie filmem, na którym widać, jak policjant brutalnie przyciska aresztowanego do asfaltu. Hasłem protestów były słowa Floyda przed śmiercią: "Nie mogę oddychać". W sprawie Floyda o zabójstwo oskarżono byłego policjanta Dereka Chauvina, który przez blisko dziewięć minut uciskał kolanem szyję pochodzącego z Houston mężczyzny. W czwartek sędzia hrabstwa Hennepin Peter Cahill przywrócił oskarżenie o morderstwo trzeciego stopnia przeciwko Chauvinowi. Proces ma rozpocząć się 29 marca. Wraz z Chauvinem, przed sądem staną trzej inni byli policjanci, którzy uczestniczyli w aresztowaniu Floyda - Thomas Lane, J. Alexander Kueng i Tou Thao - im również postawiono zarzuty karne.Wszyscy czterej są zwolnieni za kaucją.