"Startuję na prezydenta, by pokonać Donalda Trumpa i odbudować Stany Zjednoczone. Nie możemy pozwolić sobie na cztery kolejne lata braku rozwagi i nieetycznych działań prezydenta Trumpa" - napisał na swojej stronie internetowej Bloomberg. "Nie możemy sobie pozwolić na kolejne cztery lata ryzykanckich i nieetycznych kroków prezydenta Trumpa" - zadeklarował. "Stanowi on egzystencjalne zagrożenie dla naszego kraju i naszych wartości. Jeśli (Trump) wygra kolejne cztery lata na urzędzie, to być może nigdy nie poradzimy sobie ze szkodami, jakie poczyni" - kontynuował Bloomberg. Bloomberg zaczyna się ubiegać o mandat Demokratów w nadchodzących wyborach zaledwie 10 tygodni przed rozpoczęciem prawyborów tej partii. Jest to tak nieortodoksyjny wybór, że - jak pisze AP - świadczy o ogólnie słabej ocenie kandydatów, którzy wcześniej zaczęli zabiegać o nominację Demokratów. Doradca i rzecznik Bloomberga Howard Wolfson powiedział już na początku listopada, że były burmistrz rozważa start w wyborach, ponieważ obawia się, że żaden ze startujących Demokratów nie jest w stanie pokonać Trumpa. Centrowy i umiarkowany Bloomberg, który jest politykiem centrowym i umiarkowanym, może mieć kłopoty z pozyskaniem poparcia tej części wyborców, do których przemawiają lewicowe programy takich kandydatów jak Bernie Sanders, czy Elizabeth Warren. Z drugiej strony - konstatuje AP - jego profil może się okazać atrakcyjny dla tych, którzy przede wszystkim szukają polityka będącego w stanie pokonać Trumpa. Wielka kampania reklamowa Bloomberga rozpocznie się w najważniejszych stanach, w których odbędą się wkrótce prawybory Demokratów. Były burmistrz Nowego Jorku zapowiedział już, że wyda 150 mln dol. z własnej fortuny na różne etapy kampanii wyborczej w 2020 roku, w tym ponad 100 mln USD na reklamy internetowe atakujące Trumpa. Między 15 a 20 mln dol. Bloomberg przeznaczy na nakłonienie do zarejestrowanie się do głosowania przedstawicieli różnych mniejszości etnicznych. Bloomberg słynie z tego, że inwestuje dużo własnych pieniędzy w inicjatywy, które uważa za szczególnie ważne, jak walka o ograniczenie dostępu do broni, o środowisko i klimat czy poprawę losu imigrantów. Już teraz wiadomo, że może on liczyć na poparcie burmistrzów i władz miejskich tam, gdzie przekazał własne fundusz np. na walkę z ociepleniem klimatycznym. W 2017 roku Bloomberg przekazał ONZ wspólne zobowiązanie ponad tysiąca amerykańskich gubernatorów, burmistrzów, firm i instytucji w sprawie przestrzegania wymogów paryskiego porozumienia klimatycznego. Specjalny przedstawiciel ONZ Bloomberg, który jest specjalnym przedstawicielem ONZ do spraw miast i zmian klimatu, przekazał deklarację zatytułowaną "Nadal Respektujemy (porozumienie paryskie)" sekretarzowi generalnemu ONZ Antonio Guterresowi i sekretarz Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (UNFCCC) Patricii Espinozie. Wcześniej obiecał również, że ze swych własnych środków przeznaczy 15 mln USD na finansowanie walki ONZ z ociepleniem klimatycznym, w związku z tym, że Trump wycofał USA z paryskiego porozumienia i ograniczył fundusze dla UNFCCC. Bloomberg jest założycielem i szefem agencji informacyjnej Bloomberg; był początkowo Demokratą, potem odszedł z Partii Demokratycznej i przystąpił do Republikanów, ubiegając się w 2001 roku o urząd burmistrza Nowego Jorku. Jednak w ubiegłym roku wrócił do Demokratów; stał się też obiektem ataków ze strony Republikanów jako zwolennik ograniczenia dostępu do broni. Jego majątek wyceniany jest przez magazyn Forbes na około 50 mld dol. Jest on jedenastą osobą na liście najbogatszych Amerykanów, sporządzanej przez ten magazyn, który wycenia zasoby Trumpa na 3 mld USD. "Wyda tyle, by pokonać Trumpa" Bloomberg jest więc w dużej mierze w stanie sam sfinansować swoją kampanię wyborczą. Burmistrz nie zadeklarował, ile pieniędzy jest skłonny na nią wydać, ale Howard Wolfson powiedział, że wyda on "tyle, ile trzeba, by pokonać Donalda Trumpa". Michael Bloomberg wygrał trzykrotnie wybory na burmistrza Nowego Jorku. Otrzymał honorowe doktoraty kilku uczelni, w tym Uniwersytetu Harvarda. W 2014 roku królowa Elżbieta II nadała mu tytuł szlachecki i Komandorię Orderu Imperium Brytyjskiego za "nadzwyczajne osiągnięcia w dziedzinie przedsiębiorczości i filantropii"; nie będąc obywatelem Wielkiej Brytanii Bloomberg nie może się jednak posługiwać tytułem "sir".