"Jestem głęboko zaniepokojony decyzją Rosji o aresztowaniu Aleksieja Nawalnego. Pewni siebie przywódcy polityczni nie boją się konkurencyjnych głosów ani nie widzą potrzeby, by wobec politycznych przeciwników stosować przemoc lub bezpodstawnie ich zatrzymywać" - napisał na Twitterze szef amerykańskiej dyplomacji. Wcześniej głos w sprawie zabrał doradca amerykańskiego prezydenta elekta Joe Bidena - Jake Sullivan. Przyszły szef Narodowej Rady Bezpieczeństwa (NSC) stwierdził, że "Nawalny powinien zostać natychmiast uwolniony, a sprawcy oburzającego ataku na jego życie muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności". List gończy Nawalny został zatrzymany podczas kontroli paszportowej na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie, po przylocie w niedzielę wieczorem samolotem z Berlina. Federalna Służba Więzienna (FSIN) przekazała, że był on ścigany jej listem gończym i pozostanie w areszcie do decyzji sądu. Reakcja Francji Francja wezwała w niedzielę Rosję do "natychmiastowego uwolnienia" rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Komunikat w tej sprawie wydał francuski MSZ. - Francja z bardzo dużym zaniepokojeniem przyjęła do wiadomości informację o aresztowaniu Aleksieja Nawalnego w Rosji. Wraz ze swoimi europejskimi partnerami monitorujemy jego sytuację z największą czujnością i wzywamy do jego natychmiastowego uwolnienia - oświadczyła rzeczniczka MSZ Francji Agnes von der Muhll. Włochy "zaniepokojone" Również minister spraw zagranicznych Włoch Luigi Di Maio wezwał Rosję do natychmiastowego uwolnienia Nawalnego. "Aresztowanie Nawalnego po przybyciu do Rosji to bardzo poważna sprawa, która nas niepokoi. Prosimy o jego natychmiastowe uwolnienie. I oczekujemy, że jego prawa będą respektowane" - napisał na Twitterze Di Maio. Z podobnym apelem wystąpił na Twitterze włoski minister gospodarki Roberto Gualtieri.