AP informuje, że prawdopodobną przyczyną śmierci było uduszenie. Rzeczniczka policji zaznacza jednak, że wyniki sekcji zwłok są niejednoznaczne i będą potrzebne kolejne testy. Wciąż oczekiwane są także wyniki badań toksykologicznych i tkanek.Do makabrycznego odkrycia doszło w czwartek w jednym ze sklepów z damską bielizną w Nowym Jorku. Ochrona zatrzymała dwie 17-latki z powodu podejrzenia, że dopuściły się kradzieży. Podczas przeszukania torby Tiany Rodriguez funkcjonariusz poczuł silny, nieprzyjemny zapach i znalazł w niej ciało noworodka. Policja uważa, że matką dziecka jest Rodriguez. 17-latka zeznała, że urodziła noworodka dzień wcześniej. Miała go ze sobą w sklepie, ponieważ "nie wiedziała, co zrobić" - podaje agencja AP. Dziewczynę przewieziono do pobliskiego szpitala na obserwację. Jej koleżanka Francis Estevez została przesłuchana. Obu nastolatkom zarzucono na razie kradzież i posiadanie skradzionego mienia. Najważniejsza część śledztwa skupia się jednak na ustaleniu, czy doszło do morderstwa. Sąsiedzi Rodriguez, z którymi rozmawiali reporterzy agencji AP, są zaskoczeni rozwojem wypadków. 17-latka jest najmłodszą z trzech sióstr i jednocześnie matką 2-letniego chłopca. Mieszka ze swoją matką. W opinii sąsiadów jest "miłą i spokojną dziewczyną". Ojciec jej synka często odwiedza dziecko.