W trackie rutynowego czyszczenia wybiegu, zwierzę nagle wydostało się z zamkniętej - jak twierdzą przedstawiciele zoo - klatki i zabiło dziewczynę. Samiec lwa został uśpiony. 22-latki nie udało się uratować. Ofiara była pracownicą Conservators Center z Burlington, firmy zajmującej się m.in. utrzymaniem czystości w zoo. "Jesteśmy wstrząśnięci śmiercią naszego pracownika" - napisała firma w specjalnym oświadczeniu. Na razie nie wiadomo, jak lew wydostał się na wybieg. Jak podkreślają władze zoo, zwierzęta zawsze są odseparowywane w trakcie czyszczenia klatek. 22-latka pracowała w firmie dopiero od dwóch tygodni.