Kobieta z Kolorado była w trakcie przeprowadzki do swojego nowego domu. W pewnym momencie zrozumiała, że nie jest w nim sama. 42-letnia Amber Hall powiedziała kanałowi Denver7, że to jeden z jej psów dokonał odkrycia w garażu, gdy ona rozpakowywała swoje rzeczy - pisze "New York Post". - Poszłam zobaczyć, na co patrzył mój pies. Myślałam, że to pająk lub coś innego, a tam były dwie małe dziury i węże wślizgujące się po ścianie. Spanikowałam - powiedziała. Nieproszeni goście w domu. "Szokująco duże" Kobieta opisała nieproszonych gości gnieżdżących się w ścianach jako "szokująco dużych". - Wszyscy mówią, że to jakaś forma węża pończosznika. Ale podkreślają, że nikt nigdy nie widział tak dużego pończosznika - powiedziała Hall, cytowana na stronie "New York Post". Kobieta i jej rodzina nie mogą cieszyć się wymarzonym domem. Boją się nawet korzystać z łazienki w obawie, że z toalety wyłoni się wąż. - Jestem przerażona na śmierć - powiedziała Hall. Blisko tuzin węży w domu Właścicielka domu powiedziała, że w ciągu niespełna dwóch tygodni widziała blisko tuzin węży. Kobieta wynajęła specjalistów, aby pomogli wężom w wyprowadzce. Kosztowało ją to już ponad 1000 dolarów - pisze dziennik. Według specjalisty niektóre z węży żyły na posesji od co najmniej dwóch lat. Prawdopodobnie mieszkały w jamie ukrytej pod domem. Przedstawiciel firmy zajmującej się obrotem nieruchomościami, z której usług korzystała Hall przy zakupie domu, twierdzi jednak, że węży nie widziano wcześniej na posesji. Inaczej Hall zostałaby o tym poinformowana.