Książka oparta jest na rozmowach z 40 żołnierkami, które służyły w strefach walk. Opowiadają one o gwałtach, napastowaniu i molestowaniu ze strony towarzyszy broni. Niektóre z nich były ostrzegane przez oficerów, aby same nie chodziły do latryn. Jedna z nich zaczęła nosić ze sobą nóż, aby bronić się przed atakami. Jeszcze inne uważają, że zniechęcano je do składania raportów na temat napastowania. - Horror polega na tym, że robi im to ich własna strona - uważa autorka książki Helen Benedict, która wykłada dziennikarstwo na Columbia University w Nowym Jorku. Książka ukazała się w środę. Co dziesiąty żołnierz amerykański służący w Iraku i Afganistanie jest kobietą. Według statystyk Pentagonu cytowanych w publikacji w Iraku walczyło i zginęło więcej kobiet niż w jakimkolwiek innym konflikcie od czasu drugiej wojny światowej. - Ponieważ kobiety są obecnie dużo bardziej zagrożone i faktycznie walczą, jest to szczególnie tragiczna sytuacja, ponieważ każdy żołnierz powinien móc polegać na swoich towarzyszach, którzy go osłaniają - uważa Benedict. - A jak można polegać, kiedy twoi kompani molestują cię cały dzień albo próbują cię zgwałcić lub faktycznie gwałcą? Jak wynika z opublikowanego przez Pentagon w marcu raportu liczba przypadków napastowania seksualnego w całej amerykańskiej armii w 2008 roku wzrosła o 8 proc., a w Iraku i Afganistanie o 25 proc.