Czterodniowy zjazd, który odbywa się w Tampie, ma m.in. dać Mittowi Romneyowi oficjalną nominację na reprezentanta republikanów w listopadowych wyborach prezydenckich, a także zatwierdzić kadydaturę ubiegającego się o urząd wiceprezydenta konserwatysty Paula Ryana. Zgodnie ze słowami Priebusa konwencja rozpocznie się w poniedziałek, ale zaraz po inauguracji zostanie przerwana. Obrady rozpoczną się dopiero we wtorek po południu. "Z powodu poważnych wiadomości na temat warunków pogodowych w regionie Tampy, krajowa konwencja Partii Republikańskiej zostanie zwołana w poniedziałek 27 sierpnia i natychmiast przerwana do wtorkowego popołudnia" - powiedział Priebus. Wyjaśnił, że decyzja została podjęta jednogłośnie przez kierownictwo partii. Priebus zapewnił, że zjazd się odbędzie. "Wiemy, że oficjalnie zatwierdzimy kandydatury Mitta Romneya i Paula Ryana" - podkreślił. Do Tampy, na zachodzie Florydy, wybiera się blisko 2300 delegatów GOP i drugie tyle ich zastępców. Oprócz polityków akredytowało się około 15 tys. dziennikarzy z kraju i zagranicy. Władze miasta poinformowały, że spodziewają się nawet 50 tys. gości. Przewiduje się też demonstracje; do pilnowania porządku w mieście ściągnięto około 4 tys. policjantów. Sztorm Isaac przechodząc nad Haiti wywołał powodzie i zabił czterech ludzi. Obecnie znajduje się nad Kubą. Jego wiatry osiągają prędkość 95 km/h. Meteorologowie przewidują, że sztorm w ciągu 24-36 godzin, a więc w czasie, w którym dotrze do południowych brzegów USA, może przekształcić się w huragan 2. kategorii. W Tampie i okolicach miasta mieszka około 4 mln ludzi. Sztorm Isaac porównuje się do katastrofalnego huraganu Andrew, który równo 20 lat temu - pod koniec sierpnia 1992 r. - spustoszył południową część Florydy. Zginęło wtedy kilkadziesiąt osób.