Tymczasowy zakaz wjazdu dla uchodźców do USA obowiązywał przez 90 dni. Był wprowadzony przez prezydenta Donalda Trumpa w październiku ubiegłego roku. Informując o jego zniesieniu, amerykańska sekretarz ds. bezpieczeństwa krajowego Kirstjen Nielsen zapowiedziała wprowadzenie nowych środków bezpieczeństwa dla wnioskodawców. Skrupulatniej ma być weryfikowana przeszłość osób, które starają się o status uchodźcy. Ma to zapobiec wykorzystywaniu programu przez terrorystów, przestępców oraz oszustów. "Najważniejsze, abyśmy wiedzieli, kto wjeżdża na terytorium naszego kraju" - powiedziała Kirstjen Nielsen. "Zaostrzone procedury mają sprawić, że do Stanów Zjednoczonych, poza prawdziwymi uchodźcami, nie dostaną się osoby niepożądane" - podkreśliła.W październiku Donald Trump tymczasowo wstrzymał przyjmowanie uchodźców, znosząc jednocześnie wcześniejsze, kontrowersyjne rozporządzenie, które całkowicie zakazywało wjazdu do Stanów Zjednoczonych osobom z krajów "wysokiego ryzyka". Obniżył też limit przyjmowanych uchodźców do 45 tys. rocznie. Ocenia się, że w tym roku USA nie przyjmą nawet połowy tejliczby osób.Choć władze nie opublikowały listy państw "wysokiego ryzyka", eksperci wymieniają: Egipt, Iran, Irak, Libię, Mali, Koreę Północną, Somalię, Sudan oraz Południowy Sudan, a także Syrię i Jemen.