Biały Dom przekazał, że prezydent USA Donald Trump został poinformowany o całym zajściu oraz rozmawiał na ten temat z prokuratorem generalnym Williamem Barrem i gubernatorem Teksasu Gregiem Abbottem. "Raporty są bardzo złe, wielu zabitych. (...) Niech Bóg będzie z wami!" - napisał Donald Trump na Twitterze.Informacje na temat liczby ofiar i domniemanych sprawców, napływające od przedstawicieli różnych władz, są na razie sprzeczne. Zepeda informowała, że podejrzani sprawcy zostali ujęci. Nie ujawniła przy tym, ile osób ucierpiało w strzelaninie, ani ilu jest podejrzanych. Z kolei według cytowanego przez agencję AP sierżanta Enrique Carrillo z lokalnej policji aresztowany został jeden podejrzany. Policja na razie nie wypowiada się na temat liczby rannych czy zabitych. Za to zastępca gubernatora Teksasu Dan Patrick powiedział na antenie Fox News, że "mamy 15-20 ofiar, nie znamy jeszcze liczby zabitych". Stacja NBC News podała z kolei, powołując się na źródła medyczne w miejscowej klinice uniwersyteckiej, że do placówki tej przewieziono co najmniej 10 poważnie rannych, a część osób z obrażeniami przetransportowano do innych szpitali. Burmistrz El Paso Dee Mardo mówił w CNN o "kilku ofiarach śmiertelnych" oraz wskazał, że "w areszcie znajdują się trzy osoby podejrzane". Według tej telewizji ranne zostały co najmniej 22 osoby. Wcześniej policja poinformowała na Twitterze, że funkcjonariusze odpowiedzieli na zgłoszenie o strzałach, jakie miały paść w centrum handlowym Cielo Vista, oraz ostrzegła mieszkańców, by ze względów bezpieczeństwa trzymali się od tego miejsca z daleka. Policja rozpoczęła przeszukiwanie okolicy Cielo Vista, ale zapewniono, że niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Centrum handlowe, w którym padły strzały, znajduje się przy autostradzie międzystanowej, we wschodniej części miasta. El Paso położone jest na zachodzie stanu Teksas, przy granicy z Meksykiem. Przypomnijmy, że we wtorek dwie osoby zginęły od strzałów w supermarkecie w stanie Missisipi, a kilka dni wcześniej 19-latek otworzył ogień podczas lokalnego festiwalu w niewielkiej miejscowości Gilroy na północy Kalifornii, zabijając trzy osoby; sprawca został zastrzelony przez wezwanych na miejsce policjantów.