Z akt złożonych przez Weissa wynika, iż prokuratura zarzuca synowi obecnego prezydenta USA, że w latach 2016-2019 nie zapłacił co najmniej 1,4 miliona dolarów podatków, jednocześnie prowadząc "ekstrawagancki styl życia". Dokumenty w tej sprawie opublikował akt sąd federalny centralnego dystryktu Kalifornii. Dodatkowo Hunter Biden miał nie składać w ogóle deklaracji podatkowych poza rokiem 2018, kiedy próbował niezgodnie z prawem odliczyć fałszywe wydatki biznesowe. Łącznie Bidenowi juniorowi postawiono dziewięć zarzutów, w tym trzy dotyczące przestępstw i sześć - wykroczeń. Za wszystkie grozi mu maksymalna kara do 17 lat więzienia. USA. Kolejne zarzuty dla Huntera Bidena. To syn prezydenta USA Jest to już drugi zestaw zarzutów przeciwko Hunterowi Bidenowi. W czerwcu nie przyznał się do winy w sprawie innych zarzutów podatkowych oraz tych związanych z nielegalnym posiadaniem broni palnej. Stało się to po tym, jak w ostatniej chwili upadł projekt planowanej ugody między nim i prokuraturą. W okresie, którego dotyczą zarzuty, syn prezydenta USA zarabiał głównie na doradztwie i inicjatywach biznesowych z zagranicznymi partnerami m.in. na Ukrainie, w Chinach i Rumunii. Jest to główny obiekt dochodzenia prowadzonego przez Republikanów w Izbie Reprezentantów. Choć dotychczasowe dowody wykazały, że syn Joe Bidena powoływał się na wpływy ojca, to nie ma dowodów rozstrzygających, że przywódca Stanów Zjednoczonych wykorzystywał swoje wpływy czy też brał udział w przedsięwzięciach syna. Biały Dom odmówił komentarza w sprawie, odsyłając media do prawników syna prezydenta. W sierpniu resort sprawiedliwości mianował Weissa - który prowadzi śledztwo w sprawie Huntera Bidena od 2017 r. - specjalnym prokuratorem, nadając mu szczególne uprawnienia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!