Ambasador Craft posiada spore doświadczenie w pracy na rzecz Narodów Zjednoczonych - pisze na swym portalu Krajowe Radio Publiczne (NPR; National Public Radio), które przygotowuje serwisy informacyjne dla 797 rozgłośni w Stanach Zjednoczonych. W okresie prezydentury George'a W. Busha (2001-2009) była jedną z zastępczyń przedstawiciela USA w ONZ - przypomina NPR. Dodaje też, że jest ona żoną również pochodzącego z Kentucky prezesa zarządu i dyrektora generalnego spółki węglowej Alliance Resource Partners, która przeznaczyła 1 mln dolarów USA na inaugurację Donalda Trumpa. Amerykańskie media przypominają, że 56-letnia Kelly Knight Craft objęła placówkę w Kanadzie w październiku 2017 r. Była pierwszą kobietą w historii relacji kanadyjsko-amerykańskich, która reprezentowała USA w Ottawie jako ambasador. "Kelly wykonała kawał dobrej roboty, reprezentując nasz Kraj i nie mam wątpliwości, że pod jej przewodnictwem będzie on mieć przedstawiciela na najwyższym możliwym poziomie. Gratulacje dla Kelly i całej jej rodziny" - napisał na Twitterze w piątek wieczorem prezydent Trump. Drugie podejście NPR zaznacza, że to już drugie podejście prezydenta, który od kilku miesięcy próbuje obsadzić zwolnione nieoczekiwanie jesienią przez Nikki Haley stanowisko ambasadora USA przy ONZ. Poprzednia kandydatka, Heather Nauert - rzeczniczka Departamentu Stanu USA - wycofała się z kandydowania 16 lutego, gdy dziennik "New York Times" ujawnił, że zatrudniała do opieki nad swymi dziećmi nianię, która przebywała w USA legalnie, ale nie miała wizy uprawniającej ją do podejmowania jakiejkolwiek pracy zarobkowej. "Minione dwa miesiące były szalenie wyczerpujące dla mojej rodziny i dlatego w interesie moich bliskich wycofuję moją kandydaturą" - wskazała w specjalnym oświadczeniu Nauert. Amerykańskie media zwracały uwagę na fakt, że Nauert - absolwentka wydziału dziennikarstwa nowojorskiego Uniwersytetu Columbia - nie miała wystarczającego doświadczenia w pracy dyplomatycznej, a w szczególności - nie posiadała dogłębnej wiedzy o funkcjonowaniu ONZ. Takiego doświadczenia nie posiadała też jednak Nikki Haley, b. gubernator Karoliny Południowej, która w chwili obejmowania tej funkcji również nie miała znaczącego dorobku w polityce międzynarodowej i w dyplomacji. Haley poinformowała, że zamierza zrezygnować z funkcji ambasadora USA w ONZ, aby "zająć się sprawami prywatnymi" na początku października 2018 r. Reprezentowała USA w ONZ przez 18 miesięcy. Niektórzy z komentatorów tłumaczyli decyzję Haley rywalizacją o wpływ na kształtowanie amerykańskiej polityki zagranicznej z doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Johnem Boltonem.