- Załoga opuściła linę, ale nie widzę, by ktokolwiek był wyciągany w górę... Uwaga, uwaga, chłopcy! No i mamy przykład rzeczy, które mogą pójść źle. Trzymajcie się, przyjaciele - o mój Boże. To straszne. Widzicie to na żywo, choć chciałbym, by był to tylko film - mówił wstrząśnięty komentator telewizyjny. Helikopter zawadził ogonem o zbocze góry, złamał się na pół i stoczył w dół. Z czterech osób przebywających na pokładzie Black Hawka, co najmniej jedna została ciężko ranna. Na razie nie wiadomo, jaki jest los pozostałych. Do wraku śmigłowca usiłują dotrzeć specjalne ekipy ratowników. Maszyna uczestniczyła w akcji ratowania grupy 9 alpinistów, którzy odpadli od ściany, w trakcie zdobywania szczytu. Trzech z nich zginęło, pozostali są ranni.