Według telewizji CBS, do wypadku doszło podczas startu prywatnego samolotu MD-87, który staranował płot otaczający lotnisko Houston Executive Airport i zaczął płonąć. Wszyscy zdążyli opuścić maszynę zanim doszczętnie się spaliła. Na opublikowanych w sieci nagraniach widać, kłęby czarnego dymu. Maszynę gasiło kilka jednostek straży pożarnej. Informację o katastrofie samolotu potwierdził Departament Bezpieczeństwa Publicznego w Teksasie. Według szeryfa hrabstwa Waller Troya Guidry'ego na pokładzie było 21 osób, w tym 18 pasażerów i trzech członków załogi. Najmłodsza osoba na pokładzie miała 10 lat - informuje telewizja ABC. Jedna osoba odniosła niewielkie obrażenia i została przetransportowana do szpitala.Samolot należał do właściciela lokalnej firmy budowlanej i miał polecieć do Bostonu.