Pociąg "The Empire Builder" (Budowniczy Imperium) jadący z Seattle do Chicago ok. godz. 16 czasu miejscowego (godz. 23 w Polsce) wypadł w sobotę z torów w pobliżu miejscowości Joplin w hrabstwie Liberty, jakieś 48 km od granicy z Kanadą. Z torów wypadło w sumie pięć wagonów. W katastrofie zginęły trzy osoby - podał szeryf hrabstwa Liberty. 48 godzinna atrakcja turystyczna Połączenie na trasie Chicago-Seattle (3550 km) funkcjonuje od 1925 r. Przez długi czas było główną linią wśród połączeń wykorzystujących Wielką Północną Drogę Kolejową. Podróż z Chicago do Seattle zajmuje łącznie 48 godzin. Połączenie jest obecnie wykorzystywane jako atrakcja turystyczna. W pociągu, który wypadł z torów, znajdowało się w sumie 147 pasażerów i 13 pracowników obsługi - podał Jason Abrams, rzecznik prasowy państwowego przewoźnika, firmy Amtrak obsługującej to połączenie. W ewakuacji pasażerów i przeważeniu rannych do szpitala uczestniczyły lokalne władze - pisze Reuters. Ze zdjęć publikowanych przez pasażerów w mediach społecznościowych wynika, że pasażerowie przewożeniu byli autokarami z miejsca wypadku do pobliskich miasteczek.