Do soboty wieczorem (czasu lokalnego) pożar, który objął ponad 1800 hektarów, zniszczył 51 domów i uszkodził 27. Opanowywanie ognia ułatwiło przejściowe osłabienie wiatru, ale ten jest - jak ostrzegają służby pożarnicze - nieprzewidywalny. Wcześniej informowano, że z powodu zagrożenia ewakuowano około 10 tysięcy ludzi. Gubernator stanu Arnold Schwarzenegger odnowił stan zagrożenia, który ogłosił podczas fali pożarów w Kalifornii w październiku. W zeszłym miesiącu w pożarach w południowej Kalifornii życie straciło kilkunastu ludzi. Spłonęło ponad 2,1 tys. domów - od Los Angeles po granicę z Meksykiem.