Ze specjalnego raportu w tej sprawie wynika, że mieszkańcy Kalifornii między czerwcem a wrześniem nie będą mieli prądu przez co najmniej 260 godzin. To jednak nie wszystko. Rachunki za prąd mają wzrosnąć nawet o pięćdziesiąt procent - w ten właśnie sposób próbują ratować się zadłużone do granic możliwości kalifornijskie elektrownie. To właśnie tania i ustalona z góry pięć lat temu stawka za prąd doprowadziła do gigantycznego zadłużenia. Choć cena prądu rosła, mieszkańcy Kalifornii płacili tyle samo, a elektrownie zaciągały kolejne pożyczki by pokryć koszty. Teraz zapadła decyzja by od przyszłego miesiąca podwyższyć opłaty.