- Replika jest tutaj odpowiednim pojęciem. (...) Nie ma możliwości, żeby była zbliżona do poziomu amerykańskiej technologii - ocenił rzecznik Pentagonu pułkownik Steve Warren. Nie podał jednak żadnych informacji mających potwierdzić tę teorię. Jak zaznacza agencja AP, opublikowany w środę film, który pokazuje czarny samolot lecący nad górzystym terenem i bezwodnymi równinami oraz jego lądowanie w niewymienionej z nazwy bazie lotniczej, może być pierwszym dowodem na to, że replika bezzałogowego samolotu rzeczywiście wzbiła się w powietrze. Generał Amir Ali Hadżizadeh, dowódca sił powietrznych elitarnej Gwardii Rewolucyjnej powiedział państwowej telewizji, że Iran zbuduje dwa lub trzy takie samoloty jeszcze w bieżącym irańskim roku kalendarzowym, który kończy się 20 marca, a w roku przyszłym podejmie ich masową produkcję. Dodał, że irańska wersja jest w porównaniu z oryginałem ulepszona. - Irańska wersja ma znacznie zmniejszoną masę, zużywa mniej paliwa, a jej prędkość i zasięg poważnie wzrosły dzięki ulepszeniu konstrukcji. Amerykanie użyli w konstrukcji płatowca metalu, natomiast my nie użyliśmy go w ogóle. Pozwoliło to zmniejszyć jego widzialność dla radaru - zaznaczył Hadżizadeh. Według niego Iran zdołał dokładnie zbadać i skopiować odrzutowy samolot bezzałogowy Lockheed RQ-170 Sentinel, który w grudniu 2011 roku wleciał w irańską przestrzeń powietrzną z sąsiedniego Afganistanu.