Podpisane dziś w Dehli amerykańsko-hinduskie porozumienie doprowadziło do oddzielania cywilnego programu badań jądrowych od programu wojskowego. - Teraz wszystko zależy od decyzji Kongresu Stanów Zjednoczonych - wyjaśniał indyjski premier Manmohan Singh: Porozumienie zakłada udostępnienie przez USA Indiom cywilnych technologii jądrowych mimo tego, że Delhi nie podpisało międzynarodowego układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Indie mają broń nuklearną od lat 70. Nigdy nie zostały jednak uznane za członka nieformalnego klubu nuklearnego, który miałby prawo do obrotu technologiami i materiałami nuklearnymi na rynkach międzynarodowych.