- Konieczne jest abyśmy pracowali wszyscy razem ponieważ wszyscy przeżywamy kryzys - powiedział Bush na wspólnej konferencji prasowej w Camp David z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym i przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso. - Oczekuję, że będę gościł uczestników tego spotkania w niedalekiej przyszłości - podkreślił Bush przed rozmowami z Sarkozym i Barroso dodając, że przedyskutował już zamiar zwołania szczytu z premierem Japonii Taro Aso. Japonia przewodniczy obecnie Grupie G-8 najwyżej uprzemysłowionych państw świata. Równocześnie amerykański prezydent oświadczył, że obecny kryzys finansowy, najgorszy od czasu Wielkiego Kryzysu z lat 30. nie powinien stać się okazją do podkopania podstaw światowego systemu wolnorynkowego. - Nie możemy ulec niebezpiecznej pokusie izolacjonizmu ekonomicznego, musimy kontynuować politykę wolnego rynku, która podniosła poziom życia i pomogła wydobyć się z nędzy milionom ludzi na całym świecie - podkreślił Bush. Barroso zaapelował o "nowy światowy ład finansowy" i podkreślił potrzebę podjęcia szybko niezbędnych działań. Również według prezydenta Francji, która przewodniczy obecnie Unii Europejskiej, szczyt mógłby stać się okazją do zrewidowania światowego systemu finansowego ukształtowanego u schyłku II wojny światowej na konferencji w Bretton Woods. Dodał, że spotkanie mogłoby się odbyć przed końcem listopada w Nowym Jorku, gdzie kryzys się rozpoczął. - Ci którzy doprowadzili nas do sytuacji, w której znaleźliśmy się dzisiaj, nie powinni mieć okazji uczynienia tego ponownie - oświadczył Nicolas Sarkozy. Dodał, że "taki rodzaj kapitalizmu jest zdradą kapitalizmu, w który wierzymy". Zaapelował o stworzenie "kapitalizmu jutra" i "nowego świata XXI wieku". - Chcemy szczytu Grupy G-8 bez wątpienia z Grupą G-5 - dodał Sarkozy. W skład Grupy G-8 wchodzą: USA, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Japonia, Kanada, Niemcy i Rosja. Natomiast Grupę G-5 tworzą: Indie, Chiny, RPA, Meksyk i Brazylia.