Organizacja Southern Poverty Law Center, monitorująca organizacje ekstremistyczne, naliczyła w ubiegłym roku 512 takich aktywnych grup, podczas gdy rok wcześniej było ich 149. 127 z nich to organizacje paralimilitarne (rok wcześniej 42). Liczba antyimigracyjnych organizacji samoobrony wzrosła w tym czasie ze 173 do 309. - Stwierdziliśmy gwałtowny wzrost liczby organizacji paramilitarnych i generalnie antyrządowych ruchów patriotycznych - powiedział kierujący Southern Poverty Law Center Mark Potok. - Są to ruchy, które widzą w państwie wroga publicznego numer jeden i które są przeżarte teoriami spiskowymi - dodał Potok. - Dla nich państwo stanowi część szkodliwego spisku mającego na celu wytępienie Amerykanów. Według Potoka powodem tak gwałtownego wzrostu liczby ugrupowań ekstremistycznych jest objęcie urzędu prezydenta USA przez pierwszego czarnoskórego, a także kryzys finansowy, który spowodował wzrost bezrobocia. - Recesja i bezrobocie bardzo wymęczyły i rozwścieczyły ludzi. Próbują oni znaleźć dla nich jakiś powód - dodał.