"Rozmawiałem z burmistrzem Nowego Jorku, będzie godzina policyjna, która naszym zdaniem może być pomocna. Co ważniejsze, nastąpi wzmocnienie sił" - wyjaśnił Cuomo. Godzina policyjna będzie obowiązywać od godziny 23 czasu lokalnego do 5 rano. Zacznie wzmocnione zostaną siły policyjne na ulicach miasta. "Wczoraj wieczorem patrolowało około 4000 funkcjonariuszy. Tego wieczoru będzie ich dwukrotnie więcej, około 8 tys." - mówił gubernator. Planowane są w mieście kolejne liczne marsze demonstrantów protestujących przeciw brutalności policji w następstwie śmierci w Minneapolis Afroamerykanina George'a Floyda, któremu policjant przez dziewięć minut przyciskał kolanem szyję, mimo że mężczyzna skarżył się, że nie może oddychać. Gwałtowne zamieszki Pokojowe początkowo manifestacje w Nowym Jorku przerodziły się w sobotę i w niedzielę w gwałtowne zamieszki. Niektórzy demonstranci rzucali w funkcjonariuszy szklanymi butelkami i odłamkami gruzów. Wzniecali ogień i plądrowali sklepy. Zarówno gubernator, jak też burmistrz wyrażali zrozumienie dla niezadowolenia społeczeństwa. Sprzeciwiali się jednak używaniu przemocy. Ostrzegli też, że protesty mogą zagrozić rozprzestrzenieniem się koronawirusa i mogą zniweczyć postępy w batalii z pandemią, podczas gdy miasto przygotowuje się do reaktywowania gospodarki 8 czerwca. Godzina policyjna będzie obowiązywać w poniedziałek, nie zapadła jeszcze decyzja, jak będzie w następnych dniach. Gubernator podkreślił, że w przypadku, gdyby nowojorscy policjanci nie mogli opanować sytuacji, jest gotów wezwać na pomoc podlegającą mu Gwardię Narodową. Mimo, że godzinę policyjną wprowadziły już inne miasta, w tym Waszyngton, burmistrz i gubernator Nowego Jorku wcześniej się przed tym wzbraniali. Policja podała, że tylko w niedzielę aresztowano około 250 osób. Sześciu funkcjonariuszy odniosło obrażenia, które nie zagrażają ich życiu. Wiele pojazdów policyjnych zostało uszkodzonych. Władze zapowiadają dochodzenie zarówno wobec demonstrantów łamiących w trakcie protestów prawo, jak też nadużyć interweniujących policjantów. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski