Rozmowy w sprawie redukcji deficytu, o 1,2 biliona dolarów w ciągu 10 lat, prowadzone były od kilku miesięcy przez przedstawicieli Republikanów i Demokratów. Zdaniem prezydenta, to ci pierwsi odpowiedzialni są za porażkę z powodu swej niechęci do kompromisu w kwestiach podatkowych. - W dalszym ciągu w Kongresie jest zbyt wielu Republikanów, którzy nie chcą słuchać głosów rozsądku i kompromisu, nadchodzących spoza Waszyngtonu - mówił Obama na konferencji prasowej po ogłoszeniu fiaska negocjacji. - Ciągle upierają się, by za wszelką cenę chronić ulgi podatkowe, warte 100 miliardów dolarów, dla 2 proc. najbogatszych Amerykanów - zaznaczył. Obama zapewnił również, że Stanom Zjednoczonym nie grozi niewypłacalność i zapowiedział, że będzie sprzeciwiał się każdej próbie zablokowania cięć wydatków, które mają nastąpić w 2013 roku. Według umowy z sierpnia, na podstawie której utworzono superkomisję, nieznalezienie sposobów redukcji deficytu oznacza, że cięcia wydatków rządowych nastąpią automatycznie, chociaż dopiero od początku 2013 r. Mają one objąć fundusze emerytalne i ubezpieczeniowe, a także wydatki na zbrojenia. Scenariusz ten może się jednak nie zrealizować, ponieważ przyszłoroczne wybory prezydenckie mogą zmienić krajobraz polityczny w USA - pisze agencja AP. Obie strony nawzajem obwiniają się o fiasko negocjacji. Według Demokratów, doszło do niego dlatego, że Republikanie nie zgadzali się na podwyżki podatków od najzamożniejszych Amerykanów. Republikanie natomiast twierdzą, że główną przyczyną porażki superkomisji był nieprzejednany sprzeciw Demokratów wobec cięć popularnych programów społecznych: funduszu emerytalnego Social Security i funduszu ubezpieczeń zdrowotnych ludzi starszych Medicare. Tymczasem ekonomiści wyrażają opinię, że jeżeli nie dojdzie do znaczącej redukcji deficytu, agencje ratingowe mogą obniżyć ocenę wiarygodności kredytowej obligacji skarbowych USA, jak to uczyniła agencja Standard & Poor's (S&P) w sierpniu. Po ogłoszeniu porażki superkomisji S&P poinformowała, że utrzymuje rating na poziomie AA+. W komunikacie agencja ostrzegła, że rating może zostać obniżony, zwłaszcza jeśli Kongres cofnie się przed cięciami wydatków.