Na zupełnie nowym promie Staten Island, o wartości 85 milionów dolarów, podczas rejsu w porcie w Nowym Jorku wybuchł pożar w maszynowni. Prawie 900 osób na pokładzie, jak pokazuje materiał wideo umieszczony w internecie walczyło o kamizelki ratunkowe - poinformowała WNBC. USA. Ewakuacja promu Staten Island. Trzy osoby trafiły do szpitala Straż przybrzeżna Stanów Zjednoczonych ewakuowała pasażerów do terminalu promowego St. George. Prom opuściło również 16 członków jego załogi. Ewakuacja trwała mniej niż godzinę - podała telewizja WNBC. Pięć osób odniosło lekkie obrażenia, trzy z nich przewieziono do miejscowego szpitala. Policja i straż pożarna próbują ustalić, co było przyczyną pożaru. Prace konserwatorskie Staten Isalnd Ferry odbywają się regularnie Prom, na którym doszło do pożaru, należy do pasażerskich linii Staten Island Ferry. Łączą one najbardziej charakterystyczną część miasta - Manhattan - z południowo-zachodnią dzielnicą Staten Island. Prom to jedyne bezpośrednie połączenie komunikacyjne między tymi dwoma dzielnicami. Podczas podróży można podziwiać takie miejsca jak Dolny Manhattan, Statuę Wolności czy Most Verrazzano-Narrows, w związku z czym połączenie jest jednocześnie atrakcją turystyczną. Promy kursują bezpłatnie co 15-20 minut w godzinach szczytu lub co 30 minut przez resztę godzin w ciągu całej dobę przez siedem dni w tygodniu. Łącznie miasto dysponuje ośmioma statkami, z czego na co dzień używanych jest pięć. Ich konserwacja odbywa się z reguły regularnie pomiędzy godzinami szczytu. Każdego dnia wykonywanych jest 117 kursów, w ramach których przewożonych jest 75 tys. pasażerów. Łącznie co roku Staten Island Ferry przewożą blisko 25 mln pasażerów.