Rzecznik sądu nie wyjaśnił, dlaczego odmówiono rozpatrzenia apelacji Muhammada. Egzekucja poprzez wstrzyknięcie śmiertelnej dawki środków odbędzie się w jednym z więzień w Wirginii. 48-letni Muhammad został skazany na karę śmierci za zabójstwo Deana Harolda Meyersa na stacji benzynowej w hrabstwie Prince William w 2002 roku. Razem ze swoim nastoletnim wspólnikiem, Lee Boyd Malvem, jest również podejrzewany o udział w strzelaninach m.in. w Luizjanie, Alabamie i Arizonie. Tylko w okolicach Waszyngtonu mężczyźni mieli zastrzelić 10 osób. Przez cały czas trwania procesu mężczyzna utrzymywał, że jest niewinny. Malvo, który w czasie popełniania zbrodni miał 17 lat, odsiaduje już karę dożywotniego więzienia. Został skazany za zabójstwo w hrabstwie Fairfax. Komentując decyzję Sądu Najwyższego adwokat Muhammada, Jonathan Sheldon, powiedział: "Wirginia wykona egzekucję na człowieku chorym psychicznie, który cierpi także na syndrom wojny w Zatoce Perskiej". Prawnik przypomniał też, że na biurku gubernatora Wirginii, Timothy'ego M. Kaina, wciąż leży prośba o zastosowanie prawa łaski wobec mordercy. Kaine może zezwolić, by egzekucja odbyła się zgodnie z planem, odroczyć ją lub zmienić karę wymierzoną Muhammadowi. Jak powiedział jednak jego rzecznik, gubernator nie ujawnił mu jeszcze swojej decyzji.