W Dzień Dziękczynienia na amerykańskich stołach niepodzielnie króluje indyk. Indycza gorączka rozpala Amerykanów już na kilkanaście dni przed świętem: Amerykanie kupują indyki, dyskutują o indykach i szukają porad, jak przyrządzić indyka. Media publikują przepisy, jak przygotować indyczy obiad - zarówno dla początkujących, jak i dla zaawansowanych. Są nawet specjalne strony w Internecie, na których można poznać tajemnice kuchni i wymienić się przepisami. W Święto Dziękczynienia obowiązkowe są także żurawiny oraz ciasto dyniowe. Reszta zależy od osobistych preferencji. Najczęściej na obiad oprócz plastra indyczego mięsa jest także plaster szynki. W tym roku mniej osób wyjeżdżających na święta do rodziny i znajomych wybierze drogę lotniczą. Pierwsze szacunki wskazują, że ilość pasażerów linii lotniczych spadła w tym roku aż o jedną czwartą. Równocześnie znacznie więcej osób zdecydowało się na podróż samochodem, czemu sprzyjają niskie ceny benzyny. Aż 87 proc. podróżujących decyduje się na podróż własnym autem (w ubiegłym roku 83 proc.). W sumie na amerykańskie drogi wyjeżdża dziś ponad 30 milionów samochodów. Thanksgiving Day od 1789 roku jest świętem państwowym. Termin obchodów ustanowił w roku 1863 prezydent Abraham Lincoln na czwarty czwartek listopada. Legenda głosi, że Indianie przynieśli dzikiego indyka kolonistom w Nowej Anglii, którzy dzięki temu przetrwali zimę. Na pamiątkę ustanowiono święto, w które pod nóż idą miliony indyków. Szacuje się, że w tym roku, od czwartku do niedzieli, Amerykanie zjedzą 45 milionów ptaków. Zawsze życie jednemu z nich daruje urzędujący prezydent. Tradycyjnie już na ulicach Nowego Jorku odbędzie parada. W tym roku, po zamachach terrorystycznych z 11 września, ma być jednak bogatsza w motywy patriotyczne.