- Światła dosięgną nieba, w pobliże miejsca, gdzie są teraz bohaterowie - powiedział Arthur Leahy, brat nowojorskiego policjanta, który zginął 11 września. Wieże World Trade Center o ponad półtorakilometrowej wysokości imituje w sumie 88 silnych wiązek światła z wielkich reflektorów. Przy bardzo dobrej widoczności świetlne wieżowce będzie można zobaczyć z odległości ok. 30-40 kilometrów. Reflektory ustawiono w pobliżu zniszczonych bliźniaków WTC. - Chcieliśmy zrekonstruować zniszczone wieże - podkreślił jeden z współtwórców projektu, John Bennett. Odległość między świetlnymi bliźniakami i ich ustawienie jest podobne jak w oryginale - zaznaczył. Według nowojorskiej stacji NY 1, realizacja projektu kosztowała pół miliona dolarów. Jednak wydatki na świetlne wieże zostały pokryte głównie przez darczyńców, w tym wielkie korporacje, m.in. General Electric ofiarował specjalne żarówki kwarcowe o mocy 7 tysięcy watów każda. Światło w naszej kulturze i historii to synonim życia, odwagi, miłości i odrodzenia - podkreślił Paul Marantz, projektant układów świetlnych. W sumie nad projektem pracowały po 11 września trzy grupy artystów. Postanowili oni jednak połączyć siły, by nie konkurować ze sobą. "Hołd Światła" ("Tribute in Light") będzie jednym z dwóch tymczasowych pomników upamiętniających atak na WTC, w którym zginęło około 2.800 osób. Drugim pomnikiem będzie "Kula" (The Sphere") - rzeźba z brązu i stali o wadze ok. 25 ton, która stała na placu Centrum Światowego Handlu. "Kula" została odsłonięta podczas porannej uroczystości w Battery Park. Pół roku po tragedii z 16-akrowego terenu "strefy zero" usunięto już większość gruzu i konstrukcji stalowych. Niektóre gmachy wokół miejsca tragedii wciąż mają widoczne uszkodzenia elewacji i wybite szyby. Ekipy pracujące w "strefie zero" wywiozły w sumie blisko półtora miliona ton gruzu. Załadowano nim 96 tysięcy ciężarówek. Zakończenie prac porządkowych w jest zaplanowane na czerwiec, natomiast kluczowe przystanki nowojorskiego metra na dolnym Manhattanie mają być otwarte jesienią tego roku. Z gruzów WTC wydobyto łącznie 15 tysięcy szczątków ciał. Władzem medyczne Nowego Jorku wydały blisko dwa tysiące zaświadczeń o zgonie bez znalezienia zwłok. Zidentyfikowano 753 ciał ofiar. Wciąż jako osoby "zaginione" uważa się 158 osób. Na razie władze Nowego Jorku nie rozstrzygnęły jakie obiekty powstaną na miejscu zburzonych wież i jak docelowo będzie wyglądał rejon po dawnym WTC.