W gestii resortu finansów leżeć będzie nakładanie sankcji na zagraniczne banki realizujące transakcje powiązane z handlem z Koreą Północną. "Zagraniczne banki będą miały jasny wybór, czy chcą prowadzić handel z nami, czy z Koreą Północną" - powiedział Trump dziennikarzom w Nowym Jorku przed spotkaniem z przywódcami Japonii i Korei Południowej. Według Trumpa celem jest odcięcie źródeł dochodów, "z których finansowane są północnokoreańskie dążenia do opracowania najbardziej śmiercionośnej broni, jaką zna ludzkość". Powiedział, że USA mogą się skoncentrować na północnokoreańskim przemyśle tekstylnym, rybołówstwie, technologii informacyjnej oraz na przemyśle wytwórczym. Celem będzie też północnokoreańska żegluga. Reuters odnotowuje, że prezydent USA nie wspomniał w tym kontekście o ropie naftowej. 11 września Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie rozszerzyła sankcje wobec Korei Północnej, zakazując jej eksportu tekstyliów i ograniczając jej import ropy naftowej. Była to reakcja na podziemne zdetonowanie w tym państwie 3 września potężnego ładunku nuklearnego i przeprowadzenie w kilkanaście dni później kolejnej próby rakiety balistycznej o znacznym zasięgu. Trump zapowiedział, że z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem będzie rozmawiał o tym, co jeszcze można zrobić w związku z kryzysem północnokoreańskim. Zapytany, czy możliwy jest jeszcze dialog z Koreą Północną, Trump odpowiedział: "Dlaczego nie?".