Sprawę opisał portal CNN. Na filmiku opublikowanym na TikToku młody mężczyzna udaje, że niechcący rozlewa duży pojemnik wypełniony mlekiem i płatkami śniadaniowymi w wagonie metra. "O mój Boże, to najgorszy dzień w moim życiu (...). Ludzie zaczęli mnie filmować, myślałem, że ktoś mi pomoże, ale ku zaskoczeniu nie było chętnych" - mówi na nagraniu Amerykanin, którego konto obserwują ponad trzy miliony ludzi. Widać, jak pozostali pasażerowie stopniowo odsuwają się od mężczyzny. W końcu internetowy gwiazdor zostaje w wagonie sam i zostawia mleczną kałużę za sobą. Publikacja nagrania nie spotkała się jednak z taką reakcją, jakiej oczekiwał tiktoker. Mężczyzna został ostro skrytykowany przez MTA (spółkę organizującą komunikację zbiorową w Nowym Jorku). "Nowy poziom dna: robienie sobie żartów z niezbędnych pracowników w trakcie globalnej pandemii i sprawienie, by to oni posprzątali twój bałagan. Podłość" - taki tweet ukazał się na profilu MTA. Amerykanina krytykowali też internauci, a nowojorska policja przekazała, że przygląda się sprawie. Po lawinie negatywnych komentarzy tiktoker przeprosił za swoje zachowanie. 166 pracowników nowojorskiego MTA zmarło z powodu koronawirusa. Liczba ofiar śmiertelnych od początku pandemii w mieście wynosi 22 459. Opracowanie: Nicole Makarewicz Czytaj też na stronie RMF24.pl.