Luksusowy 55-piętrowy wieżowiec miał oferować ponad 110 apartamentów. Jego losy stoją jednak pod dużym znakiem zapytania. Wieżowiec 200 Amsterdam na nowojorskim Manhattanie mieści się w ekskluzywnej dzielnicy w pobliżu m.in. Central Parku. Z informacji zamieszczonych na stronie dewelopera wynika, że oferta gwarantuje wyjątkowe widoki, a także nowoczesne wykończenie wnętrz. Projekt zachwyca, ale ceny apartamentów również zapierają dech w piersiach. Kwoty za dostępne w wieżowcu mieszkania wahają się od ponad trzech do 21 mln dolarów. Zgodnie z założeniami, budynek miał mieć ponad 200 metrów wysokości i 55 pięter. Do tej pory wybudowano 51 pięter, jednak najnowsza decyzja nowojorskiego sądu sprawia, że budynek musi zostać "skrócony". Jak informuje CNN, decyzja sądu nie jest jasna, gdyż nie precyzuje, o ile pięter deweloper ma zmniejszyć wieżowiec. Mówi się jednak nawet o dwudziestu. Powodem decyzji jest nagięcie przepisów zagospodarowania przestrzennego przez dewelopera. Przepisy wskazują, że wysokość budynku powinna zależeć od powierzchni działki, na której go postawiono. W przypadku nowego wieżowca, deweloperzy posłużyli się kruczkiem prawnym, dzięki któremu połączyli powierzchnię dwóch sąsiadujących działek i od niej policzyli wysokość budynku. Sprawa została zgłoszona do sądu, a ten zdecydował, że budynek nie tylko należy zmniejszyć, ale pozwolenie na budowę w ogóle nie powinno być wydane. Teraz deweloper musi usunąć wszystkie piętra, które przekraczają dozwolony limit. Nie sprecyzowano jednak, ile to pięter. Media wyliczają, że spełnienie wymogów zagospodarowania przestrzennego oznacza dla dewelopera usunięcie nawet dwudziestu kondygnacji. O dokładniej liczbie zdecyduje Departament Budynków w Nowym Jorku. Wyrok nie jest prawomocny. Deweloperzy zapowiedzieli złożenie odwołania.