9 sierpnia biały policjant zastrzelił w Ferguson, na przedmieściach St. Louis, 17-letniego Michaela Browna. Śmierć nastolatka wywołała falę oburzenia w USA, a w samym St. Louis - gwałtownych protestów, które przerodziły się w zamieszki na tle rasowym. Sobotnia demonstracja miała jednak spokojny przebieg. Jej uczestnicy domagali się m.in. ukarania policjanta, który zastrzelił Browna. Kilka dni temu w St. Louis ponownie biały policjant zastrzelił czarnoskórego nastolatka. Według policji, w tym przypadku to chłopiec pierwszy zaczął strzelać do funkcjonariusza, który w czasie tego zdarzenia nie był na służbie, lecz pracował dla prywatnej agencji ochrony.