- Ubiegłotygodniowa śmierć 54 uchodźców daje nowe powody do dyskusji na temat haitańskiej imigracji - mówi Jean-Robert Lafortune z organizacji amerykanów haitańskiego pochodzenia. Haitański prezydent Rene Preval zamierza poruszyć tą kwestię na środowym spotkaniem z prezydentem Bushem. W piątek straż przybrzeżna wyłowiła 54 ciała Haitańczyków z wywróconej łodzi, którą 150 osobowa grupa próbowała nielegalnie przedostać się do USA. Straż przybrzeżna podkreśla, że ten wypadek pokazuje zagrożenia jakie czekają na uciekinierów z Haiti , których setki co roku przemierzają 1000 km. drogę morska z Haiti do wybrzeży USA. W tym roku amerykańska straż przybrzeżna wyłowiła już ponad 900 śmiałków. Od lat aktywiści imigracyjni naciskają na amerykańską administrację aby zagwarantowała Haitańczykom "tymczasowy status ochronny" dzięki czemu nie uniknęliby deportacji. "Tymczasowy Status Ochronny" przewidziany jest dla nielegalnych imigrantów, którzy nie mogą bezpiecznie powrócić do swojej ojczyzny ze względu na trwający tam konflikt zbrojny, stan klęski żywiołowej, lub inne nadzwyczajne tymczasowe okoliczności. W styczniu z inicjatywy demokratów ustawa przewidującą "TSO" trafił do procesu legislacyjnego. Ponadto wystosowano specjalny list do prezydenta Busha w celu przyspieszenia procedur. Status "TSO" już od ponad dziesięciu lat przysługuje obywatelom min. Hondurasu, Nikaragui i Salwadoru. Organizacje Haitańczyków w Ameryce nazywają otwarcie istniejące rozwiązanie rasistowskim, jako że większość mieszkańców Haiti jest afrykańskiego i w nim doszukują się różnic w przepisach imigracyjnych między nimi a uciekinierami z innych krajów Karaibów i Ameryki Południowej, jak np. Kubańczyków, którzy w 1995 wywalczyli sobie tzw.ustawę "suchej stopy, mokrej stopy". Przewiduje ona możliwość pozostania na terytorium USA jeśli uda im się dotrzeć do lądu, natomiast jeśli zostaną zatrzymani na morzu są zawracani do kraju. Haitańczycy są deportowani w każdym przypadku, pomimo ze ich droga do USA niczym nie różni się od kubańskiej. Uwagę opinii publicznej zwróciła na ten fakt historia 101 Haitańczyków, którzy zostali zatrzymani 28 marca br. na plaży południowej Florydy. Dwa tygodnie później gdy Haitańczycy zostali już deportowani na tej samej plaży została zatrzymana grupa 20 Kubańczyków, którzy po 24 godzinach zostali zwolnieni i otrzymali pozwolenia na pobyt na terytorium USA.