Dziennik "Washington Times" informuje, że urządzenie powstanie dzięki kosmicznej technologii udostępnionej przez NASA. Na bramkach wejściowych do terminali zainstalowane zostaną specjalne czujniki, które analizować będą fale mózgowe oraz rytm serca. Dane te trafią do komputera, a ten wyławiać będzie podejrzane osoby, czyli na przykład takie, które intensywnie myślą lub mają przyspieszony rytm serca. Ludzi tych sprawdzi się - również komputerowo - czy często podróżują samolotami, na jakich trasach, czy są notowani w kartotekach policyjnych, jaki jest stan ich konta. Jednak tak daleko idąca ingerencja w prywatność pasażera wywołuje zdecydowany sprzeciw organizacji obrony swobód obywatelskich.