Magnicki, prawnik zachodniego inwestora, blisko rok spędził w więzieniu na Butyrkach w Moskwie. Był tam torturowany, a w listopadzie 2009 roku zmarł w szpitalu więziennym, gdy odmówiono mu właściwego leczenia. Magnickiego aresztowano pod zarzutem oszustw podatkowych w ramach śledztwa przeciwko firmie amerykańskiego inwestora Williama F. Browdera, która była kiedyś największym funduszem inwestycyjnym w Rosji. Browderowi, który piętnował korupcję w dużych firmach rosyjskich, w 2005 r. zakazano wjazdu do Rosji, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego. Założone przez niego rosyjskie firmy holdingowe zostały przejęte przez grupę funkcjonariuszy milicji i służb bezpieczeństwa, którzy otrzymali następnie oparte na oszustwach zwroty podatkowe w łącznej wysokości 230 mln USD. Według "Financial Times" samego Magnickiego aresztowano wkrótce po tym, jak podczas przesłuchania wymienił urzędników MSW zamieszanych w przejęcia spółek. Choć sprawie Magnickiego zabrał głos sam prezydent Dmitrij Miedwiediew, nie sformułowano żadnych zarzutów przeciw podejrzanym o nadużycia.