Według krążących w Austrii od lat pogłosek, amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza gromadziła dokumenty obciążające Waldheima już w czasie wojny i po wojnie, kiedy Austria podobnie jak Niemcy, była pod okupacją zwycięskich mocarstw. Następnie, kiedy Waldheim został wybrany najpierw na sekretarza generalnego ONZ, a potem na prezydenta Austrii - CIA szantażowała go i zmusiła do tego, by został jej agentem. Sprawę Waldheima wydobyli na światło dzienne austriaccy socjaldemokraci w 1986 roku w czasie wyborów prezydenckich. Wtedy CIA odmówiła wydania teczki. Znaleziono jednak legitymację klubu jeździeckiego SS, do którego Waldheim należał. Ówczesny kanclerz Austrii powiedział: "Dopóki nasi amerykańscy przyjaciele nie powiedzą niczego więcej musimy wierzyć, że do SS należał nie Waldheim, ale jego koń". Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Tadeusza Wojciechowskiego: