Lee został zwolniony z Los Alamos w marcu ubiegłego roku. Aresztowano go pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin w grudniu 1999 r. Obrońcy praw człowieka w USA twierdzą, że naukowiec padł ofiarą uprzedzeń rasowych i amerykańsko-chińskiej zimnej wojny. Sprawa, która w ubiegłym roku była m.in. przedmiotem specjalnego raportu Kongresu USA, doprowadziła do ostrego sporu między Waszyngtonem a Pekinem, blokując poprawę stosunków dwustronnych. Zdaniem prokuratury, Chińczyk bezprawnie kopiował i przechowywał u siebie w domu materiały o kluczowym znaczeniu dla rozwoju nowoczesnych technik wojskowych. Część z nich, jak twierdzi wywiad USA, w niewyjaśniony nadal sposób dostała się w ręce Chin. Pekin kategorycznie temu zaprzecza.