Do zdarzenia doszło w styczniu 2021 roku. Pijany mężczyzna kilkukrotnie wtargnął na teren przedszkola. Podczas jednej z prób brutalnie zaatakował żółwia, który od kilku lat mieszka w ogródku przy przedszkolu w San Jose. W trakcie napadu pijany 42-latek przebił skorupę żółwia drewnianymi elementami z uszkodzonego płotu. Ponadto na grzbiecie zwierzęcia rozbijał szklane lampki ogrodowe. Między głową, a łapą napastnik wbił trzonek od grabi. Kolejnego dnia właścicielka przedszkola znalazła zakrwawionego żółwia w ogrodzie. Konieczna była operacja, a następnie kilkumiesięczna rehabilitacja. "Los Angeles Times" informuje, że skorupa żółwia została uniesiona przez specjalny mechanizm, tak by wewnętrzna, żywa tkanka goiła się szybciej. Z czasem miejsce przebicia skorupy zostało zabezpieczone specjalnym klejem. Michelangelo ma około 70 lat i waży niecałe 30 kg. W przedszkolu był ulubieńcem dzieci. Media informują, że przedszkolaki jadły z nim lunch, karmiły go, a nawet jeździły na jego skorupie. Napastnik został skazany George Robles po dwóch latach spędzonych w areszcie stanął przed sądem. Został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. Musi odbyć leczenie psychiatryczne oraz dotyczące uzależnień. Ponadto przez 10 lat nie może mieć żadnego zwierzęcia. Adwokat oskarżonego powiedział, że zachowanie wobec żółwia było wynikiem nadmiernego spożycia alkoholu, a nie okrucieństwa wobec zwierząt. Śledczy ustalili, że włamywacz wrócił do przedszkola dwa dni po ataku, ukradł drogą elektronikę i zniszczył mienie. Media informują, że Robles był bezdomny. Mieszkał w furgonetce w pobliżu przedszkola.