Była to pierwsza rozmowa nowego przywódcy USA z obecnym liderem Izraela. Miała charakter zapoznawczej wymiany poglądów. Bush wykonał już kilkadziesiąt podobnych telefonów od czasu objęciu urzędu w Białym Domu w zeszłą sobotę. Ale Bush nie skontaktował się jeszcze z przywódcą Autonomii Palestyńskiej, Jaserem Arafatem. Jak wynika z oświadczenia opublikowanego przez biuro premiera Baraka powiedział on Bushowi, że na dalsze rozmowy pokojowe z Palestyńczykami trzeba poczekać do izraelskich wyborów powszechnych, zaplanowanych na 6 lutego.